- Należeli do zimy - powiedziała Too-tiki. - Nie czujesz, że zaraz będzie wiosna?
Muminek przecząco pokręcił głową.
- Nic nie czuję. Chyba jeszcze za wcześnie.
Ale Too-tiki wywróciła swoją czerwoną czapkę wewnętrzną stroną na wierzch i teraz czapka była niebieska.
- Zawsze tak robię, kiedy czuję wiosnę nosem - rzekła, po czym usiadła na pokrywie studni i zaśpiewała:
Jestem Too-tiki,
która wywróciła czapkę spodem na wierzch.
Jestem Too-tiki,
która nosem czuje ciepły wiatr.
Teraz przyjdą wielkie sztormy.
Teraz przyjdą wielkie lawiny.
Teraz ziemia odwróci się
i wszystko będzie inaczej,
i wszyscy będą mogli zdjąć ciepłe majtki
i schować je do szafy".
Pliszka (foto: Ja-siołek) |
"Teraz przyszedł tajemniczy miesiąc, miesiąc dni pełnych słońca, kapania z dachów, wiatrów i chmur szybko sunących po niebie i mroźnych nocy, kiedy na śniegu tworzyła się szreń, a księżyc świecił oślepiająco. Muminek włóczył się po dolinie, pełen oczekiwania i dumy.
Nadchodziła wiosna, ale nie tak, jak ją sobie wyobrażał. Już nie ta, która uwolniła go od nieznanego i wrogiego świata, lecz wiosna, która była dalszym ciągiem wszystkiego, co przeżył, przezwyciężył i co sobie przyswoił".
Foto: BT |
Foto: Ja-siołek |
Ledwie uszedł kilka kroków, gdy wiewiórka w podskokach przebiegła mu drogę.
- Wesołej wiosny - powiedziała wiewiórka jakby w roztargnieniu.
- W miarę wesoła jest ta wiosna - odrzekł Muminek i ruszył dalej".
Ustronie Morskie - Wielkanoc 2013 (foto: Ja-siołek) |
- Przykryjmy go szklanką - powiedziała Panna Migotka. - Żeby nic mu się nie stało w nocy, kiedy będzie zimno.
- Nie rób tego - powiedział Muminek. - Niech sobie sam radzi. Myślę, że wyjdzie mu to na dobre, jeżeli będzie miał trochę trudności".
Młoda paproć (foto: Ja-siołek) |
Tove Jansson: Zima Muminków; wyd. Nasza Księgarnia, Warszawa 1990.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz